Książki - recenzje

Pozwól mi wrócić. B.A. Paris

Wsiadajcie, to będzie jazda szybka i obiecująca. Nie zabraknie zakrętów i potknięć, ale podróży z B. A. Paris nie zapomnicie…

On ( Fin) zakochany do szaleństwa, zrobiłby dla niej wszystko. Ona (Layla) przy nim staje się kobietą i zaczyna nowe życie. Oni, szczęśliwi pewnego dnia wyjeżdżają na wakacje, jednak nie wrócą z nich razem..
Co stało się felernej nocy na parkingu na którym para się zatrzymała?
Fin zjechał z drogi by skorzystać z toalety, jednak gdy z niej wrócił Layli w aucie już nie było.. Wszystko wskazuje, że została porwana pod nieobecność ukochanego, jednak czy aby na pewno tak było? Czy Fin składając zeznania policji, powiedział całą prawdę?
Mija dziesięć lat, Layli wciąż nie ma. Fin nie zapomniał o ukochanej, jednak z pomocą przyjaciół stanął na nogi i rozpoczął nowy etap życia, u boku innej kobiety. Nową wybranką okazuje się… siostra zaginionej.
Fin i Elen wiodą spokojne życie. Tajemnica zaginięcia bliskiej im obojgu osoby wydaje się być dodatkowym spoiwom ich związku, jednak czy aby na pewno? W dniu w którym bliscy i znajomi dowiadują się o ślubie Fina i Elen, ta tajemnica zaczyna ich dzielić..
Pewnego dnia Fin dostaje niespodziewany telefon i dowiaduje się że ktoś widział Laylę w pobliskiej miejscowości. Dodatkowo do domu Fina i Elen ktoś podrzuca małe laleczki, które są symbolem dzieciństwa sióstr. Na domiar złego ktoś nęka Fina emaliami i sugeruje, że Layla żyje i że jest całkiem blisko..

„Pozwól mi wrócić” to nie tylko wciągający i pełen zagadek kryminał, to też opowieść o różnych odcieniach miłości. To co łączyło Fina z Laylą, było zupełnie czymś innym niż to co jest pomiędzy nim a Elen. Natomiast zarówno jeden i drugi związek Fin zapamięta do końca życia…
Miłość tutaj nie jest romantyczna, jest tych „zabijających od środka”. Uczucie to miesza w głowie, frustruje, wpływa destrukcyjnie na bohaterów, robi z nimi co chce…

Nie bardzo wiem, co napisać, bo .. ta historia bardzo mnie pochłonęła, totalnie przepadłam czytając. Przeniosłam się wręcz do domu Fina i Elen. Straciłam poczucie swojej rzeczywistości i weszłam w świat stworzony przez autorkę. Nie mogłam odłożyć książki, musiałam dowiedzieć się czy Layla żyje, co się stało tamtej nocy i czy Fin faktycznie złożył prawdziwe zeznania. Nie czytałam wcześniejszych jej książek, nie mam odniesienia. Dużo osób uważa, że to jej najsłabsza pozycja, nie wiem. Po tej pozycji stwierdzam, że Paris pisze fajnie, potrafi zainteresować i przykuć uwagę odbiorcy. A Nawet łapie czytelnika w sidła, trzyma go w szachu, szpikuje emocjami, sprawdza cierpliwość i granice wytrzymałości (odłożysz książkę czy przeczytasz jeszcze jedną stronę?) i nie wiem jak w poprzednich książkach ale tu na końcu … wypuszcza z poczuciem rozczarowania i niezrozumienia..

Po pierwsze, początkowo bohaterowie wydawali się konkretni, polubiłam ich. Jednak w kulminacyjnych momentach byli niezdecydowani, niepewni, wręcz irytujący. Swoim niezdecydowaniem hamowali akcję.
Narracja dwutorowa nie była oceną sytuacji z dwóch różnych perspektyw a powielaniem tego, co już wcześniej zostało wypowiedziane. Czytało się dwa razy to samo..
Po drugie, pomysł na historię bardzo ciekawy jednak zagłębiając się w nią widać jak wiele w niej absurdów i jak bardzo to wszystko jest nierealne . Dla mnie dobry thriller psychologiczny to taka historia, która realnie mogłaby się wydarzyć i w którą jestem w stanie uwierzyć. Tutaj niektóre sytuacje były tak bardzo nierzeczywiste, że wręcz śmieszne. Pomysł nie do końca dobrze wykorzystany, a może autorka zwyczajnie popłynęła…
Po trzecie i najważniejsze : zakończenie. Czytam i czytam, „najadam się” tą książką, siadam i doceniam to co autorka serwuje, głęboko wierzę, że zakończenie będzie tą przysłowiową wisienką a kończy się tak, że mam ochotę wstać rzucić tym czym zostałam poczęstowana. To taki policzek. Zakończenie bardzo rozczarowujące i zwyczajnie głupie. Tyle autorka miała możliwości na ten THE END a wybrała opcję najgorszą z możliwych. Ale może o to chodziło, bo zakończenie wywołuje wśród czytelników poruszenie, konsternacje i dyskusje. O książce jest głośno a przecież to się dla autora liczy,
Czuje się zwyczajnie rozczarowana i oszukana przez autorkę.
Bardzo szkoda, niemniej jednak „Pozwól mi wrócić” długo zostanie mi w pamięci, cieszę się że poznałam Laylę, Fina i ich historię..

M.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s