Książki - recenzje

Powiedz mi to szeptem. Kerry Anne King

Łał! Nie spodziewałam się, że książka będzie tak dobra i wciągająca. To jest „must read” tego roku!

O czym?
Maisey, samotnie wychowuje córkę, wiedzie względnie spokojne życie, pełne monotonii i powtarzalności. Wszystko zmienia się gdy otrzymuje telefon, który zmienia jej życie o 180 stopni. Maisey dowiaduje się, że matka umiera, ojciec może zostać oskarżony o popełnienie przestępstwa i dodatkowo odchodzi od zmysłów, a ona jest jedyną osobą, która może zająć się rodzicami. Maisy nie zastanawiając się ani chwili, zabiera swoją córkę i wraca do rodzinnego miasteczka. Tam staje przed trudnymi decyzjami. Musi zdecydować, czy w razie zagrożenia, ratować życie matki czy odłączyć ją od respiratora. Poszukując w rodzinnym domu pisma z ostatnią wolą matki, natrafia na dokumenty, które zaburzą jej dotychczasowe życie. Odkrywa rodzinną tajemnicę ( i w sumie nie jedną) którą rodzice skrzętnie przed nią ukrywali. Kobieta postanawia iść za ciosem i szukać dalej jednak większość dokumentów ojciec zdążył już zniszczyć a na pytania córki nie będzie w stanie odpowiedzieć… Dużo tajemnic, dużo pytań a tak mało odpowiedzi…
Maisy nie zamierza się poddać i podejmuję walkę o dobre imię ojca, o swoją godność, o prawdę, a z czasem i o własną córkę…

„Powiedz mi to szeptem” to opowieść o przemocy domowej, o jej skutkach i śladach jakie pozostawia na zawsze w życiu ofiary; o zawiłych rodzinnych relacjach i tajemnicach; o trudach wychowawczych, o relacji rodzic-dziecko i przeróżnych odcieniach miłości.
Autorka podejmuje także tematy egzystencjalne (walczyć o życie czy odłączyć od aparatury) ale głównie kładzie nacisk na ukazanie jak wielkim okrucieństwem jest przemoc domowa, jakie niesie za sobą spustoszenie w sercach i umysłach domowników, jak wyniszcza ludzi od środka. Ten kto doświadczył przemocy domowej jest zlepkiem ran, blizn, lęków, strachu.. Do końca życia musi zmagać się z poczuciem braku własnej wartości, z poczuciem odrzucenia i niezrozumienia, borykać się z trudnością stworzenia prawdziwej,szczerej relacji z drugim człowiekiem i nasi bohaterowie są tego „dobrym” przykładem…
Przemoc domowa to trudny temat, ale autorce książki udało się go celnie i rzetelnie przedstawić, pokazać istotę problemu.

I teraz dlaczego książka to must read? Pobudza emocje czytelnika, nie daje o sobie zapomnieć. Nieprzeciętny styl i fajne słownictwo. Do tego jest napisana w taki sposób, że nie da się jej odłożyć. Akcja jest szybka, nie ma przestojów. Jest jak pociąg, który od chwili startu osiąga maksymalną prędkość i przez całą trasę nie zwalnia tempa, nie zatrzymuje się po drodze, tylko po prostu kończy bieg na stacji Epilog.
Opisy uczuć i stanów emocjonalnych bohaterów są bardzo realistyczne, przez co te postacie wydają się takie żywe, namacalne a sama historia Maisey i jej rodziny, bardzo prawdziwa. Bohaterowie książki są niezwykle charakterystyczni, każdy ma jakąś cechę która go wyróżnia, są plastyczni. Plastyczni w tym sensie że pokazani z różnych stron, ale też zmieniają się, dojrzewają. Np Maisey, z każdą stroną, wraz z rozwojem wydarzeń, pod wpływem wszystkich sytuacji zmienia się zachowując jednocześnie swoją oryginalność i specyficzny sposób bycia. Dotyczy to też np Tonyego ( przyjaciela Maisey)czy matki Maisey. Kreacja postaci to dla mnie majstersztyk. Jest tu trochę psychologii, co bardzo lubię. Duży nacisk na emocje bohaterów, trafne ich ukazanie.
Bardzo podobało mi się też ukazanie relacji matka-córka, czyli więzi głównej bohaterki z jej własną córką Elle, oraz głównej bohaterki z jej mamą. Relacje różne, bo z jednej strony partnerstwo, szczerość, bezwarunkowa akceptacja, luz, a z drugiej oczekiwania, matczyne aspiracje względem córki, ukrywanie prawdy, niezrozumienie. Bardzo ciekawie ukazany wątek, z jednej i drugiej strony można się czegoś nauczyć.

Wiele można by pisać, ale o wszystkim się nie da, a na pewno nie powinno.
Raczej wszystko mi się w tej historii podobało, nie ma chyba też niczego czego by mi brakowało. Może jakieś drobne elementy, sytuacje, ale zupełnie nie wpływające na ogólną ocenę.
Od początku do końca byłam w tej historii i żyłam nią dosłownie.
Naprawdę polecam.

M.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s