Książki - recenzje

O miłości bez litości. Katarzyna Augustyniak-Rak

Ona (Honorata) jest czterdziestoletnią, samotną lekarką o dość specyficznym sposobie bycia. Lubi alkohol, papierosy i ciętą ripostę. Prowadzi raczej nudne i niezbyt ciekawe życie a do tego jeszcze od kilku ładnych lat jest nieszczęśliwie zakochana w pewnym himalaiście. Honorata to kobieta niezależna, przyzwyczajona do bycia singielką, jednak chce być zdobywana, che się podobać i uwodzić mężczyzn bo samotność na dłuższą metę bywa frustrująca…
Pewnego dnia jej monotonię życia zakłóca lokalny dziennikarz, który wciąga ją w pewne śledztwo. Niejaki Marceli chce napisać książkę o znanej osobie jednak ta osoba zaginęła, a Honorata może pomóc w jej odnalezieniu. Dodatkowo okazuje się ,że w sprawę wplątany jest… Mick Jagger z zespołu The Rolling Stones!
Honorata i Marceli w mało profesjonalny sposób rozpoczynają śledztwo, które jak się okazuje, będzie miało spory wpływ na ich życie i ich samych..

„O miłości bez litości” to książka z ciekawym przesłaniem. Pokazuje, że to co idealizujemy sobie w głowie, o czym marzymy w zderzeniu z rzeczywistością nie zawsze okazuje się spełnieniem. Czekając na szczęście, można przegapić że ono właściwie się dzieje tu i teraz… To też książka o tym jak trudno nam zmienić swoje przyzwyczajenia i siebie samych, jak ciężko czasem zacząć od nowa. Żyjąc w rutynie boimy się nowości, zmian przez co później nie wiemy czego tak właściwie chcemy od życia…

I teraz tak. Książki byłam bardzo ciekawa, jednak troszkę się rozczarowałam, bo autorka miała naprawdę ciekawy i niebanalny pomysł na historie jednak moim zdaniem nie wykorzystała potencjału. Natasza Socha powiedziała o tej książce że jest „wielosmakowa, dobrze doprawiona, ma składniki idealnego dania” i może tak jest, tylko to danie jest przygotowane ze słabej jakości produktów. Słownictwo niewyszukane, bardzo proste, dialogi słabe, nieodpowiedni dobór słów. Miało być zabawnie, i widać, że autorka chciała bardzo rozbawić czytelnika wplątując cięte riposty w dialogi, kreując główną bohaterkę jednak albo mamy inne poczucie humoru, albo jej to nie wyszło. Ja w każdym razie nie zaśmiałam się ani razu, raczej momentami się irytowałam. Bohaterowie dość wyraziści, jednak każdy był w jakiś sposób denerwujący, niespecjalnie się mogłam z kimś utożsamić.. To wszystko sprawia, że książka jest przeciętna, średnia mimo naprawdę ciekawej historii i przesłania. Szkoda, bo był pomysł, a gorzej z realizacją…
Niemniej jednak cieszę, się że mogłam poznać historię Honoraty, bo skłoniła mnie do refleksji, zastanowienia się nad tym czego się w życiu chce i jakoś tak książka i sama Honorata nie mogą wylecieć mi z głowy a to chyba w głównym rozrachunku liczy się najbardziej..

M.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s